czwartek, 14 lipca 2016

Kiedy byliśmy martwi


 Ciemność zapada nad nami,
A moja dusza ucieka z wiecznej klatki.

Usiadłam na twoim grobie,
Pokrytym przez bluszcz, niepamięć i szron,
Moja ręka odsłoniła twoje smutne imię,
Kogoś, kto odszedł dawno temu.

Witaj, pogrążona w smutku dziewczyno,
Co tutaj robisz sama,
tak bliska i tak daleka?
Stoję teraz za tobą.
Pozwól mi objąć twoje żywe ciało.

Nagle ktoś niewidzialny
Dotknął mnie, wzdychając: ,,Och, kochanie".
Gdy się odwróciłam, nie było nikogo,
A ja poczułam zdumienie i strach.

Francesc Miralles – Retrum. Kiedy byliśmy martwi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz